Strony

28 lipca 2009

Ruszyła rewitalizacja Osiedla Żeromskiego


















Rozpoczęły się prace związane z rewitalizacją terenów Osiedla Żeromskiego po parzystej stronie ulicy Obozowej. Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć.
http://picasaweb.google.pl/czasprzeszly/ObozowaRewitalizacja

5 lipca 2009

Przedwojenna „16” w zbiorach NAC

Pierwszy tramwaj linii „16” na nowej trasie przedłużonej do Koła. Widoczna tablica kierunkowa na tramwaju z napisem „Obozowa”.


Goście zaproszeni na uroczystość otwarcia przedłużonej na Koło linii „16”. Widoczni m.in.: dyrektor tramwajów miejskich Michał Butkiewicz (w pierwszym rzędzie drugi z prawej), wiceprezydent Warszawy Julian Kulski (w pierwszym rzędzie po lewej)

„16 na Koło” – „F na Sadybę”

Od poniedziałku 15 b. m. Warszawa otrzyma dwie nowe linie komunikacyjne.
Na trasie Młynarska – Obozowa – Ks. Janusza (Koło) nastąpi uruchomienie linii tramwajowej „16”. Długość linii: 3240 m. Czas jazdy 15 minut w jedną stronę. Odstępy co 13 minut. Pierwszy odjazd z ul. Młynarskiej o godz. 5 min. 42, z ul. Ks. Janusza – o godz. 6.00. Ostatni odjazd z ul. Młynarskiej o godz. 21 min. 30 z Ks. Janusza o godz. 21 min. 50.
W związku z tą nową linią tramwajową ulegnie skasowaniu linia autobusowa „K”. Przewidywane przedłużenie samochodu „K” – na Boernerowo nie nastąpi ze względu na fatalny stan dróg do Boernerowa. Po przeprowadzeniu choćby prowizorycznej naprawy tych dróg przez zarząd gminy autobusy będą dochodziły do Boernerowa. Uruchomienie tramwaju do Boernerowa jest zależne od dostawy słupów na miejsce wyciętych i skradzionych w ilości przeszło 100 sztuk oraz wzmocnienia centralnej podstacji elektrycznej na Woli. Przypuszczalnie przed latem r. b. Boernerowo uzyska połączenie z miastem. [...]

Gazeta ludowa, 1946, nr 104, str. 3

2 lipca 2009

"Pierścień bastionów robotniczych"

[...]
„Jedną z przyczyn niechęci rządów sanacyjnych do budowania zwartych osiedli robotniczych była obawa przed zorganizowaną klasą robotniczą. Uważano, że budowanie osiedli robotniczych jest równoznaczne z otaczaniem Warszawy pierścieniem bastionów robotniczych. Obawa była o tyle uzasadniona, że rzeczywiście w Warszawie istniały lub były w budowie osiedla robotnicze na Żoliborzu, Kole, Rakowcu i Grochowie. Nic więc dziwnego, że nie chciano dopuścić do istnienia organizacji lokatorskich powstających w tych osiedlach.

Strach przed robotnikami skłonił rząd do oddania osiedla pod kuratelę Policji Politycznej tzw. Defy. Opieka ta była bardzo daleko posunięta. Istniał obowiązek przesyłania danych personalnych każdego kandydata na lokatora do komisariatu Policji, od zgody którego uzależnione było jego zamieszkanie na osiedlu. Ten tryb groził zupełnym wyjałowieniem osiedla z elementów postępowych i aktywnych. Skłoniło nas do tego, by polecać znanym nam ludziom, żeby nie oni sami ubiegali się o mieszkania, ale ich «nieskompromitowane» żony lub dorosłe dzieci. Mimo tych wybiegów odrzucano przeszło 5% zgłaszających się kandydatów. Proceder ten oficjalnie nazywał się «niedopuszczeniem do osiedla typów awanturniczych i niemoralnych». Ponadto Komisariat Rządu w m.st. Warszawie wprowadził do osiedla jako lokatorów dziesięciu szpiclów”.

Stanisław Żemis, Warunki mieszkaniowe rodzin robotniczych zamieszkałych w osiedlu Towarzystwa Osiedli Robotniczych na Kole w Warszawie (badanie ankietowe z 1936 roku)