20 lutego 2011
Się rozglądam, a tu nagle...
...20 lutego. Cholera człowieka bierze, że tak szybko ten czas leci. W związku z tym, kilka praktycznych porad odnośnie zapobiegania i leczenia z pożytecznej publikacji pt. "O środkach zaradczych w epidemii cholery w r. 1852, w Królestwie Polskiem przedsiębranych, z dołączeniem wiadomości lekarskich i statystycznych".
[w m. Warszawie, str. 13]
"10. Zawieszono sprzedaż cząstkową i roznaszaną ogórków, tudzież niedojrzałych owoców; a przy wzmożeniu sie epidemii i wszelkich owoców.
11. W traktyerniach zabroniono dawać sałatę i ogórki.
12. W pismach publicznych ponawiają się ogłoszenia: że prawie wszystkie wypadki zapadania na cholerę nastąpiły z powodu użycia na pokarm ogórków, surowizn i niedojrzałych owoców, a także oziębienia żołądka nieostrożnem piciem wody, piwa i nie wystałych trunków, i że zatem każdy się strzedz powinien. Przyczem zwracana była uwaga, iż przy pierwszych oznakach cholery konieczną jest rzeczą szukać ratunku u najbliższego lekarza cywilnego lub wojskowego.
13. Za pośrednictwem władz policyjnych zobowiązani zostali właściciele fabryk i rękodzielni, aby przestrzegali pracujących u nich robotników co do nieużywania pokarmów szkodliwych, i aby im przypominali każdodziennie czego wystrzegać się mają.
[...]
18. W więzieniach, w których okazała się cholera, usunięte zostały potrawy z kapusty i grochu, a natomiast wydawanym jest krupnik z roztartemi kartoflami i grubo tłuczonym pieprzem, tudzież po miarce wódki. Oprócz tego odbywa się kadzenie chlorem i prochem".
Co do przypadłości, autopsji, przyczyn powodowych i innych drastycznych detali każdy zainteresowany sam sobie doczyta. Na koniec przytoczę jeden ze sposobów leczenia "w okresie zziębnienia i zsinienia ciała, oraz niknienia pulsu" stosowany "mniej więcej z pomyślnym skutkiem": "kawa czarna gorąca, dawana co pół godziny po filiżance".
Krótko mówiąc, kawę pić, mizerii unikać, a cholera nie weźmie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kawę piję, mizeria na obiad, a cholerę wyleczyłam na nartach. Uwielbiam ciekawostki tego rodzaju! Nawet "nagle"
OdpowiedzUsuńPrzypomniały mi się czytane jakiś czas temu carskie ukazy na temat obowiązków 'higienicznych' dam lżej się prowadzących - konkretne rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńNo,trza się czasem zdezynfekować tak? ;)
OdpowiedzUsuńTeraz mizerja z ta cholerą na nasze szczęście. Co najwyżej czasem cholera bierze, ale w sensie przenośnym:)
OdpowiedzUsuńZgadza się - jeśli nie napiję się kawy, dostaję cholery.
OdpowiedzUsuńNo proszę, jacy mądrzy medycy w Kongresówce byli.
OdpowiedzUsuń> I am I - można prosić o doprecyzowanie, co to za 'carskie ukazy' były?