Strony

23 grudnia 2010

Jeszcze o Czeszce


„Bohdan Czeszko urodził się 1 kwietnia 1923 roku w Warszawie, w rodzinie inteligenckiej. Stereotypowa informacja z ankiety personalnej: «pochodzenie inteligenckie» w przypadku tego pisarza ma sens istotny, ponieważ w wielu późniejszych książkach Czeszki odnajdziemy obraz «edukacji» inteligenta na drodze do światopoglądu komunistycznego. W rodzinie pisarza, w domu Leonarda i Marii Czeszków przy ulicy Skierniewickiej na Woli, tradycje lewicowe były zresztą dość wyraźne, co bez wątpienia nie pozostało bez wpływu na późniejszą biografię pisarza.
Wojna zastała Bohdana Czeszkę na progu dojrzałości życiowej. Tuż przed jej wybuchem w maju 1939 zdał tzw. «małą maturę» w jednym z warszawskich gimnazjów ogólnokształcących. Okupacja wraz z przyniesionym przez nią pogorszeniem sytuacji materialnej rodziny zmuszała do rezygnacji z dalszej nauki. Czeszko rozpoczął pracę jako robotnik w stolarni na Woli, przechodząc tu kolejne stopnie wtajemniczenia rzemieślniczego – od praktykanta do czeladnika”.
Czeszko, Andrzej Makowiecki, Agencja Autorska i Zjednoczenie Księgarstwa, Warszawa 1972, s. 5-6

Kontynuując wątek kontynuowany przez Front, dokładamy swoją cegiełkę, zaprawę, punkt zaczepienia. Ulica Skierniewicka - czy ostały się jakieś ślady? Dom, sąsiedzi, stolarnia, czy tylko „Wióry"? A gdyby ktoś nie zajrzał na wyżej wspomnianego wikilinka, to stolarnia podobno mieściła się pod numerem 6/8 również na Skierniewickiej.

2 komentarze:

  1. Jak będę miał czas to wybiorę się tam by pofocić ślady wiórów:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też czytałem to wypracowanie Makowieckiego. Właściwie to poza "słusznym ideologicznie światopoglądzie pisarza" nic się nie można stamtąd o nim dowiedzieć. Same ogólniki i bzdety.

    Po stolarni nie ma oczywiście śladu. Skierniewicka 6 to była stolarnia i zakł. szklarskie b-ci Daab i o tym zakładzie mówi też Wikipedia w kontekście Czeszki. Biografia Daabów jednak trochę nie pasuje do tego jak ich obsmarował Czeszko. Można więc sobie pospekulować, że pryncypałami byli inni niemieckobrzmiący bracia ze Skierniewickiej, b-cia Bühler (zakł. maszyn młyńskich, Skierniew. 7), no ale to tylko moje spekulanctwo, bo tam nie zgadza się i adres, i profesja.

    Dom, w którym Czeszko mieszkał — trzeba znaleźć jakąś vintedżową ks. telefon. z prl-u lub soś adresolubnego, bo jest szansa, że to jedna z dwóch ocalałych kamienic, które się zachowały po n. parzystej stronie Skierniew.).

    Bardzo niski ukłon za utrzymywanie tematu. Sam jestem Czeszką zaczarowany. W kontekście dzisiejszego bełkotu jest skarbem prawdziwem. Na przyklad, jak on pisze o umieraniu.. I śmiesznie, i strasznie (bardzo szybko i błyskotliwie się z tematem rozprawia w każdym razie ;-)

    Na fali entuzjazmu, miałem pozachwycać się nim na blogu, chciałem zrobić wolsko-czeszkową instrukcję obsługi, ale (tradycyjnie) zająłem się jakimiś duperelami.

    Możnaby też pójść dalej — dotrzeć do jego rodziny, do ludzi, którzy go znali (po linni najprostszej: Wajda, Kutz, potem jakieś penkluby i inne pezetpeery). Można znaleźć odpowiedzi na wiele pytań organoleptycznie.

    Wiesz, że był też film, dokument o Czeszce? (z lat 70-ch chyba) Niestety, nie jest to nic co można znaleźć w sieci. Pachnie raczej mrocznym magazynem na Chełmskiej.. Przy odrobinie kosekwencji byłby pewnie do zdobycia.

    A poszedłeś dalej? w inne książki? (np. te okołopokoleniowe: "Tren", "Edukacja sentymentalna"). Równo trzymał poziom, trzeba przyznać.
    Nie wiem, jak pisał później.

    W każdym razie, trzeba go oświetlić na nowo, bo zniknął, przysypany naszą niestabilną skłonnością do stawiania fiszek i stempli.

    OdpowiedzUsuń