Strony

3 czerwca 2015

Radiowy przewodnik po Warszawie - Koło



W ostatnich czasach rozwinął się bardzo ruch turystyczny. By pomódz turystom przy zwiedzaniu poszczególnych państw, krajów, miast lub dzielnic, wydano cały szereg przewodników. Mamy również przewodniki po Warszawie. Przewodniki te uwzględniają cechy charakterystyczne miasta, opisują jego pamiątki, pomniki, zabytki, wskazują jak długo i w jakiej kolejności winno się stolicę zwiedzać, zawierają dane tyczące się pobytu. Nie dają jednak wskazówek dla tych, którzy znając historję miasta i jego pamiątki, chcieliby zapoznać się z życiem gospodarczem stolicy, dla tych, którzy chcieliby się dowiedzieć, jak, kiedy i co zwiedzać w Warszawie, by mieć pojęcie o gospodarce Warszawy, jej urządzeniach, warsztatach pracy i organizacji.

Ponieważ radio przemawia do wszystkich, wybrałem tę najlepszą i bezpośrednią drogę, by opowiedzieć Państwu o gospodarce Warszawy.

* * *
[...]

Z Woli udajemy się do ośrodka mieszkalnego na Kole. Miasto w okresie szalejącej bezdomności specjalnie zajęło się budową domów mieszkalnych. Wybudowano ośrodek mieszkalny dla urzędników na ul. Raszyńskiej, o którym była już mowa (Fot. 5 i 6).

Wybudowano ośrodek na Grochowie do którego dotrzemy w swej wędrówce obecnej jeszcze.

Na Moczydle z prawej strony ul. Górczewskiej powstał dom drewniany 1-o piętrowy systemu hotelowego o 56 izbach.

Na Kole powstaje duża kolonja, składająca się z 60 domów, każdy o 12 izbach, czyli 720 izb mieszkalnych, zaopatrzonych w wodę, światło elektryczne i dogodny dojazd i dojście do tramwajów.
Tuż obok przy ul. Zawiszy wybudowano 2 domy parterowe systemu hotelowego o 88 izbach mieszkalnych.

Bardzo ciekawe dane co do bezdomności w Warszawie zebrał i opracował p. Franciszek Piltz i podał z ilustracjami w miesięczniku "Kronika Warszawy" 1929 r. Nr. 4. Sprawozdanie to objęło 7.700 osób czyli mniej niż połowę tej ilości, jaka obecnie mieści się w schroniskach dla bezdomnych. Otóż rodzin pracowników umysłowych było 7,8%, fizycznych 48%.

Zamieszkiwało schroniska miejskie z powodu eksmisji 50,5%, zawalenia się domów 6,5%, z powodu repatriacji i reemigracji 12,3%, z powodu utraty mieszkania służbowego 9,9%. Na 7.700 osób w roku 1929 z Warszawy bezdomnych było 47,9%, z województw centralnych 24,5%, wschodnich 2 proc., z Rosji 12,4%, z innych państw 3,8%, osób samotnych było 14,9 proc., rodzin 2-osobowych 19,1%, rodzin 3-osobowych 19,8%, analfabetów 24,8 proc., ze średnim wykształceniem 5,4%, wyższem 0,3%, elementarnem 44,4 proc. Według wyznania: katolików 92,3%, żydów 4,6%, innych wyznań 3,1 proc.

Jak widzimy, sprawą bezdomności zajęto się na terenie miasta bardzo poważnie i tylko brak środków finansowych nie pozwolił na rozwiązanie tej kwestji ku zupełnemu zadowoleniu, zarówno Zarządu Miasta, jak poszukujących dachu nad głową obywateli.

Będąc na Kole, warto zwiedzić zakład utylizacyjny, gdzie przerabia się wszelką padlinę na mączkę kostną, tłuszcze i t.d. Tam też są lokowane psy, schwytane na ulicach miasta, zabijane później prądem elektrycznym.

[...]

Zygmunt Słomiński, Nowoczesna gospodarka stolicy, Warszawa 1932

2 czerwca 2015

Folwark Koło (zalesienie terenu)

Roboty przy zalesieniu były rozpoczęte na skutek zezwolenia Zarządu Funduszu dla zatrudnienia bezrobotnych z dn. 27.11.26 r. Nr. 1789/VII-K. w odpowiedzi na propozycję Agrilu z dn. 19.11.26. Nr. 1309, aby wobec posiadanych zapasów sadzonki zalesić około 50 mrg, na koszt Funduszu Bezrobocia.

Zalesienie wykonano w celu utrwalenia lotnych piasków. Przez cały czas trwania robót t. j. od 25 lutego do 10 kwietnia r. b. było zatrudniono przy zalesieniu 23 robotników i 2 dozorców. Na miejscu robotami kierował jeden z dozorców z wykształceniem (leśnym) rolniczym.

Sprawozdanie z Robót Wykonanych przez Bezrobotnych za 1926 Rok, str. 209


1 czerwca 2015

Trzy Wystawy Mieszkaniowe w Warszawie - Teodor Toeplitz

W ciągu niespełna 6 lat swego istnienia Polskie Towarzystwo Reformy Mieszkaniowej zorganizowało (nie licząc stoisk własnych na Targach Poznańskich i Lwowskich, na wystawie „Przyroda i Zdrowie“ i „Opieka Społeczna“ oraz w Pociągu Wystawie), dwie wystawy mieszkaniowe, i bierze obecnie żywy udział w organizowaniu trzeciej wystawy B. G. K.

Pokazy i wystawy organizowane przez Polskie Towarzystwo Reformy Mieszkaniowej odpowiadały wszystkim naczelnym zadaniom T-wa, nietylko jako propaganda właściwych sposobów zamieszkania, ale i jako okazja badania stanu sprawy mieszkaniowej u nas i sposób oddziaływania na władze państwowe i samorządowe.

Pierwsza z wystaw, mieściła się w gotowych, nie dla celów wystawowych zbudowanych, mieszkaniach robotniczych Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Celem jej było postawienie najważniejszych zagadnień budownictwa mieszkaniowego i sprzętarstwa w całej ich ostrości, a hasłem skromnem a tak trudnem do osiągnięcia: Zapewnienie każdej rodzinie oddzielnego mieszkania, a każdej osobie w rodzinie oddzielnego łóżka.

Pod tym kątem widzenia, oprócz kilkunastu mieszkań gotowych przedstawiono w planach (międzynarodowe plany mieszkania najmniejszego) i we wzorach materjałów, rezultaty poszukiwań, mających na celu możliwie tanie rozwiązania.

Tablice i wykresy obrazowały stosunek wielkości mieszkania, komornego i zarobków, oświetlając tragizm położenia.

Druga Wystawa inny miała charakter. Wysuwając na plan pierwszy zagadnienie małego domu jednorodzinnego zwróciła ona uwagę architektów i przemysłowców na konieczność zajęcia się tem trudnem, ale wdzięcznem zadaniem, pokazując jednocześnie interesującym się małemi domkami co i za jaką cenę może dać przemysł budowlany, uświadamiając przemysłowca czego ew. nabywca żąda.

Wystawa 1932 stała się pokazem eksperymentalnym (z położeniem głównego nacisku na możliwości rozmaitego sposobu użycia drewna w budowie): dwudziestu kilku architektów zbudowało 20 rozmaitych typów domów. Jasnem jest, że poszczególne eksperymenty dać musiały różne rezultaty, które na dalszy rozwój budownictwa domów jednorodzinnych odpowiednio oddziałały. Ale nietylko to było niewątpliwym sukcesem tej wystawy, zorganizowanej dzięki krótkiemu intensywnemu wysiłkowi niewielkiego grona osób.

Doświadczenia tej wystawy przekonały zainteresowane sfery, że nie jesteśmy dostatecznie przygotowani do rozwroju budownictwa małych domów w sposób odpowiadający uzasadnionym wymaganiom kulturalnym i — możliwościom finansowym szerokich mas. Stan prawny sprzedawanych powszechnie parcel budowlanych, przygotowanie terenów pod budowę — są niedostateczne, a koszty notarjalne i hipoteczne, koszty przyłączenia do sieci miejskich kanalizacyjnej i wodociągowej, tembardziej koszty przeprowadzenia tych sieci, wreszcie koszty planów budowlanych i ich zatwierdzenia są niewspółmiernie wielkie, nie dostosowane do kosztów budowy małego domu.

W rezultacie tego stwierdzenia rozpoczętą została przez Bank Gospodarstwa Krajowego akcja mająca na celu ułatwienie drobnego budownictwa: konkursy na plany małych domów, sprzedaż planów już zatwierdzonych i planów roboczych, prace inwestycyjne na terenach państwowych i parcelacja tych terenów, pomoc Polskiemu Towarzystwu Reformy Mieszkaniowej w zorganizowaniu poradni budowlanej, wreszcie wystawa na Kole — oto poszczególne ogniwa tej działalności.

Wystawa na Kole tem przedewszystkiem się różni od wystawy na Bielanach, że w najmniejszej nawet mierze nie ma charakteru eksperymentalnego, natomiast w znacznie wyższym stopniu charakter dydaktyczny, zwracając się temsamem bardziej do szerokiej publiczności niż do fachowców lub osób zawsze szukających „nowinek".

Zwiedzający wystawę przekona się jak drogą prawidłowej parcelacji złączonej z całkowitem uzbrojeniem i planowem zabudowaniem można zaśmiecone pustkowie zmienić w pociągające osiedle.

W tem osiedlu są do nabycia zwykłe murowane domy wybudowane podług wybranych planów konkursowych, umeblowane i urządzone (podobnie jak w 1930 i 1932) przez firmy przemysłowe, wzbogacone obecnie w doświadczenie ubiegłych lat i wystaw.

Dom w budowie pozwoli każdemu zobaczyć poszczególne etapy budowy, a dział „źle i dobrze“ zorganizowany przez Poradnię Budowlaną przy P. T. R. M. z cenną pomocą Departamentu Służby Zdrowia Ministerstwa Opieki Społecznej, Państwowego Zakładu Hygjeny, Państwowej Szkoły Hygjeny, Związku Pań Domu, Instytutu Gospodarstwa Domowego, Stowarzyszenia Elektryków Polskich oraz katedry Budownictwa Ogólnego Politechniki Warszawskiej, wskaże główne, najczęściej popełniane przy budowie i użytkowania mieszkań błędy.

Wystawa 1930 r. pokazywała mieszkania budowane dla robotników w oparciu o znaczne kredyty ulgowe — a jednak za drogie, — domy zbudowane na wystawę r. 1932 okazały się dostępne tylko dla osób ekonomicznie wolniejszych i to po ułatwieniu warunków sprzedaży.

Wystawa r. 1935, pomimo uczynionych postępów, nie zamyka oczu na zagadnienie, z którego wagi wyraźnie sobie zdaje sprawę. Domy na Kole — to jeszcze nie domy dla wszystkich.

Wystawa nie mogła dać w tym samym czasie i na tem samem miejscu rzeczywistych przykładów domów tańszych, ani tem mniej mieszkań w domach zbiorowych. Znajdują one jednak poczesne miejsce w dziale zorganizowanym przez Tow. Osiedli Robotniczych, którego zadaniem jest takie mieszkania i domy budować, względnie budowie ich pomagać.

W tym dziale wystawy znajdziemy znowu obraz sprawy mieszkaniowej w całej jej ostrości i środki jakie obecnie są do dyspozycji dla tego, by wreszcie zostało zrealizowane hasło pierwszej w Polsce wystawy mieszkaniowej:
„Każdej rodzinie oddzielne mieszkanie, każdej osobie w rodzinie oddzielne łóżko".

Wystawa budowlano mieszkaniowa B.G.K. V - VIII 1935 Warszawa - Katalog, str. 10-11