Strony

31 marca 2016

Rozświetlanie mroków Woli

Musimy powrócić raz jeszcze do sprawy oświetlenia elektrycznością dzielnicy wolskiej, składającej się właściwie z Ochoty, Czystego, Koła i samej dawnej Woli-wsi. Jest ona dzisiaj ogromną połacią miasta, posiadającą prawa do rozrostu i do korzystania z inwestycji miejskich.

Tymczasem sprawa tego rodzaju, jak oświetlenie - o czym już pisaliśmy - kuleje. Dorzucamy tutaj kilka szczegółów:

Konsumentom elektryczności zabrano przed 4-ma miesiącami liczniki. Miały być one zamieniane na nowe - tymczasem do dziś tego nie uskuteczniono, natomiast pobiera się opłatę po mk. 3.75 fen. miesięcznie od 1 lampki na 25 świec.

Gdy ktoś posiada lampki 50-cio świecowe nakazuje mu się zmienić lub zdjąć takie.

Sam prąd był dawniej na 240 wolt, dziś znacznie słabszy. Obecnie instalacja jest w przeróbce i dlatego - podobno prądu często zupełnie brakuje. Czyste na przykład jest zupełnie bez światła.

Należałoby, aby T-wo przyjaciół Woli mogło skupić u siebie ludzi chętnych do współpracy z dzisiaj nią obarczonymi nadmiernie jednostkami i zabiegało w zarządzie elektrowni i miasta o uregulowanie tej, jak i innych bieżących spraw, o których pomówimy w numerze następnym.

Wprost trudno pojąć, że nasze dawne przedmieścia, a właściwie liczni ich mieszkańcy nie zdają sobie sprawy dotychczas, że dobre dawne czasy minęły - jeśli nie bezpowrotnie, to w każdym razie na całe lata. Musimy się więc łączyć i gromadnie sobie pomagać, gdyż luzem chodzące jednostki, którym się zdaje, że jakaś składka półtoramarkowa jest dziś dla nich uciążliwa, - odczują na własnej skórze złe rezultaty, płynące z takiego pojmowania sprawy.

Echo Wielkiej Warszawy i Przedmieść, No 3, 26 Stycznia 1918

4 komentarze:

  1. Rozchodzi się o mroczne strony chodzenia luzem?
    Że na Woli możesz być luzakiem, pod warunkiem, że zapłacisz za prąd sąsiada?
    Idea, żeby Tow. Przyjaciół Woli płaciło za nich rachunki do RWE jest znacznie lepszym rozwiązaniem. W końcu nazwa do czegoś towarzyszy zobowiązuje.
    Zasypać gliniankę i postawić pomnik to każdy potrafi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na Woli prąd najlepiej ciągnąć od sąsiadów z Żoliborza. A jeszcze lepiej, za pośrednictwem wszelkich towarzystw, a zwłaszcza przyjaciół, wpływać na kompleksowe udarmowienie wszelkiej energii, w tym najjaśniejszej okupowanej przez pewną spółkę z Essen lub też Prawicowych Ekstremistów, jak podpowiada onlajnowa rozkminka abrewiatur.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obciąganie przyszłością sąsiedzkich stosunków.

    Obok spółki z Essen jest jeszcze towarzystwo z Dessau puszczające gazy. Czy w tym segmencie również można liczyć na pomoc ciągodawców zza miedzy?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, gazy załatwiamy we własnym wolskim sosie. Gazu się nie ciągnie, bo głos się robi piskliwy.

    OdpowiedzUsuń