W styczniu r. 1945 po opuszczeniu Warszawy przez Niemców okazało się, że w Osiedlu Robotniczym na Kole nie było ani jednego mieszkania, które by się nadawało do użytku.
Na 1.000 mieszkań Osiedla – 311 było kompletnie wypalonych – 300 w połowie uszkodzonych. Pozostałe wymagały także remontu.
Powracający do Warszawy mieszkańcy Osiedla, nie czekając na kredyty – przystąpili odrazu do odbudowy swoich mieszkań – z wielkim zapałaem, sposobami bardziej niż prymitywnymi. Wkrótce potem B.O.S. przyznał pół miliona złotych na odbudowę Osiedla.
W pierwszym etapie prac w r. 1945 – Społeczne Przedsiębiorstwo Budowlane wykonało z kredytów otrzymanych z B.O.S. podstawowe prace zabezpieczające. Jesienią tego roku wszystkie domy zostały pokryte dachami. Ten system prac nie dawał wprawdzie odrazu mieszkań, ale był konieczny. Wypalone budynki pokryte dachami, przedmiot niecierpliwych westchnień stłoczonych nadmiernie mieszkańców Osiedla – stały w zimie r. 1945/46 zabezpieczone przed działaniami atmosferycznymi.
W r. 1946 odbudowę finansowała Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Z nadejściem sezonu budowlanego – S.P.B. Wykończyło i oddało do użytku blok po bloku, w stanie nieraz pół surowym. (Pobielane ściany, raz malowana stolarka, lecz podwójnie szklone okna). W miarę możności każdy lokator we własnym zakresie wykańczał stopniowo swoje mieszkanie.
Obecnie Osiedle jest odbudowane w 99 proc. tak, że w ciągu miesiąca wszelkie prace zostaną zakończone.
Przez cały czas niezwykle ciężką pracę S.P.B. na tym odcinku cechowały: samowystarczalność, pomysłowość i energia.
Przy odbudowie XIII bloku, który Niemcy wysadzili w powietrze, zastosowano wprawdzie prymitywny, ale jedyny sposób ze względu na brak sprzętu – podciąganie stropów za pomocą lewarów samochodowych.
Pierwsze w tym czasie pustaki Akermana osiągnęły wygórowaną cenę, więc rozpoczęto na terenie budowy ręczną, ale własną produkcję „akermanów” trocinowych z dodatkiem piasku i cementu, które w niczym nie ustępują prawdziwym, a nawet przewyższają je pod względem własności izolacyjnych.
Dzisiaj S.P.B. dysponuje na terenie Koła stolarnią, ślusarnią i kuźnią. W stolarni wykonywa stolarkę drzwiową i okienną nie tylko dla Osiedla T.O.R., ale także na zamówienia dla innych przedsiębiorstw. Kuźnia i ślusarnia obsługują jedynie teren budowy. Dostosowuje się tu stare części wszelkich instalacji do potrzeb bieżących, co wpływa na przyspieszenie i potanienie remontu.
W przyszłym sezonie budowlanym Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa projektuje na terenie Koła budowę nowego Osiedla.
Stolica, 1946, nr 9
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz