Strony

16 listopada 2009

Kilka praktycznych wskazówek
dla wyjeżdżających na urlop

Jak do opuszczonych mieszkań dostaje się złodziej „klawisznik”.
W związku z wyjazdami na letniska zanotowano dużą ilość włamań do opuszczonych mieszkań. Dzięki szybkiej i energicznej akcji Milicji Obywatelskiej zdołano schwytać wielu sprawców kradzieży.
Wychodząc z założenia, że zasadniczym systemem samoobrony przed włamywaczami jest znajomość „metod” ich postępowania przytaczamy poniżej garść informacji o sposobach stosowanych przez złodziei mieszkaniowych.

Ludzie uczciwi żywią zwykle bezgraniczne zaufanie do wszelkiego rodzaju zamków, kłódek, zasuw itp. Uważają je za przeszkody nie do pokonania dla włamywacza. Tym przykrzejsze bywa potem rozczarowanie, jeśli mieszkanie zostało okradzione mimo zamknięcia go „na siedem spustów”.


Kłódka nie zabezpiecza
Zwykła kłódka zawieszona przy drzwiach jest pewnego rodzaju zawiadomieniem, że „państwa nie ma w domu”. Dla rutynowanego przestępcy nie stanowi żadnej właściwie przeszkody. Złodziej z łatwością wyrywa skobel łomem albo, o ile kłódka jest słaba, po prostu ją ukręca. Zwykły zamek nie jest także żadnym zabezpieczeniem i można go otworzyć wytrychem lub po prostu prowizorycznym hakiem z drutu.
Znacznie większą gwarancję bezpieczeństwa daje tzw. zamek zapadkowy albo zuhaltowy. W zamku tego rodzaju umieszczone są specjalne płytki różnego kształtu, oparte na sprężynach różnej długości i wymiaru. Nacięcia płytek czyli zapadek dostosowane są ściśle do zębów klucza. Takiego zamku zapadkowego nie można otworzyć wytrychem, nie mniej jednak złoczyńcy dają sobie radę w ten sposób, że sporządzają dokładną kopię klucza, z miękkiego metalu, najczęściej cyny. W języku przestępców, taki fałszywy klucz nazywa się „pasówką”.
Zamek systemu „Yale” jest bardziej skomplikowany i posiada bębenek kluczowy o specjalnej konstrukcji. Ani wytrych ani pasówka nie otwiera takiego zamku i włamywacz atakuje wtedy bezpośrednio drzwi.

„Pięta Achillesowa” drzwi
Rozpowszechnione obecnie drzwi dwuskrzydłowe są bardzo słabe. Na styku dwóch skrzydeł powstaje zawsze szczelina, zwłaszcza w górnej i dolnej części drzwi.
Złodziej wkłada w szczelinę ostrze siekiery albo długi łom żelazny i następnie przesuwa go w kierunku zamku, aż do chwili, gdy zamek zostanie wyrwany. W podobny sposób można drzwi wyważyć albo wyrwać z zawiasów. „Piętą Achillesową” drzwi są również filungi, czyli tafle z cienkich desek lub dykty, osadzone w głównej ramie. Włamywacze z łatwością wycinają filungi i dostają się do wnętrza.
Zabezpieczenia okien wszelkiego rodzaju jak np. okiennice, kraty, żaluzje itp. spełniają dość dobrze swoje zadania, o ile umieszczone są od wewnątrz, a nie z zewnętrznej części okna, gdzie łatwo można je przeciąć lub wyrwać.
Z powyższego, pobieżnego przeglądu wynikałoby, że nie ma właściwie zamknięć dających 100 procentową gwarancję bezpieczeństwa. Należy jednak stwierdzić, że mieszkanie słabo zabezpieczone, o tandetnych drzwiach i oknach, zamknięte na prymitywny zamek stanowi zawsze dużą pokusę dla złodzieja, natomiast rzadko ryzykuje on włamanie, które połączone jest z dużymi trudnościami i niebezpieczeństwem. Lokal stojący pustkami, nawet gdy zaopatrzony jest w solidne zamknięcie, staje się łatwym łupem „klawiszników” (złodziei mieszkaniowych). Ze wszystkich bowiem przeszkód, najgroźniejszą dla przestępców jest człowiek, czujny odważny i znający metody ich „roboty”.

Wywiad przestępców
Należy przy tym przyjąć jedną zasadę: nie wpuszczać do mieszkania nieznanych osób. Każda akcja włamywaczy poprzedzona jest wywiadem. Złodziej nigdy nie idzie na „nie pewne”, lecz posiada dokładne informacje o rozkładzie mieszkania, systemie zamków itp. Pod postacią żebraków, domokrążców, handlarzy kryją się często wywiadowcy złodziei, którzy przeglądając lokal, robią na mydle odciski kluczy itd. Świadomym lub nieświadomym pomocnikiem przestępców jest często służba domowa.
Wyjeżdżając na urlop należy mieszkanie zostawić pod opieką pewnej solidnej i inteligentnej osoby. Inaczej istnieje zawsze prawdopodobieństwo, że wrócimy do pustych ścian.

*

W przypadku włamania należy bezzwłocznie zawiadomić MO, i przed przybyciem milicjanta nie wolno nikogo wpuszczać do mieszkania. Nie można także porządkować pokoju, przesuwać przedmiotów, naprawiać uszkodzeń itp. Gdyż w ten sposób zaciera się ślady pozostawione przez przestępców, co utrudnia pracę milicji. (Ks)

Robotnik, nr 214, 5 sierpnia 1948, s. 5

1 komentarz:

  1. Zdecydowanie warto rozważyć nowoczesne rozwiązania bezpieczeństwa, aby czuć się bardziej pewnie w swoim domu. Jednym z nich jest inteligentny zamek do drzwi

    OdpowiedzUsuń