Strony

26 maja 2015

Rzeź Woli - inwentaryzacja

W niedzielę (24 maja) w Muzeum Woli skończyła się wystawa "Reinefarth w Warszawie. Dowody zbrodni". Na jeszcze aktywnym opisie czytamy:
"Przypadająca w 2014 roku siedemdziesiąta rocznica powstania warszawskiego była okazją do historycznej refleksji nad rzezią Woli, która nie doczekała się wcześniej szerokiego omówienia i interpretacji; nie istnieje także wystarczająco w świadomości samych warszawiaków. Istotą wystawy Reinefarth w Warszawie. Dowody zbrodni jest spojrzenie na to wydarzenie jako na zbrodnię, za którą nikt nie został skazany. Autorzy wystawy, przedstawiając prawne aspekty tragicznych wydarzeń, stawiają tezę o możliwości zakwalifikowania rzezi Woli jako zbrodni przeciwko ludzkości".
Jest szansa, że praca kuratorek nie przepadnie i doczekamy się rozbudowanej wersji online.

Tymczasem Marek Strok i Agnieszka Pawelec pracują nad odtworzeniem historii Rzezi Woli. Kamienica po kamienicy, analizują dokumenty i zbierają relacje, żeby przywrócić pamięć i ustalić kto zaginął, a kto przetrwał. Do tej pory mieli kilka spotkań z mieszkańcami w Muzeum Woli, a teraz przenoszą się do Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie dyżurować będą w Pokoju Kombatanta. Jeśli ktoś ma informacje, zdjęcia, pamiątki - warto im pomóc.

Upamiętnienia Rzezi Woli chcieliby też mieszkańcy ul. Wolskiej. O ich inicjatywie - stworzeniu Skweru Sierpnia 1944, można przeczytać tu, czyli na stronie fejsbukowej. Projekt prezentowany był też na konkursie Warszawskie Centra Lokalne, gdzie część publiki nie mogła przeboleć, że "ciągle ta martyrologia".

Zdjęcie: film WFDiF - wywiad z Wandą Lurie, jeden z elementów z wystawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz